Jest to różnica 1,6 proc., która wyniknęła z gestu piłkarza Portugalii. Sam gest był dosyć niespodziewany i prawdopodobnie mało kto mógł przewidzieć jak duże będzie miał konsekwencje. Okazuje się, że w mgnieniu oka akcje Coca-Cola Company poszybowały w dół. Według hiszpańskiej gazety Marca akcje firmy wcześniej były wyceniane na ok. na 56,1 dolarów za sztukę. Po “wodnej” interwencji kapitana Portugalii spadły one do 55,2 dolarów. Sponsorowanie takiej imprezy wiąże się z wielkimi pieniędzmi.
– Jeśli sytuacja będzie eskalowała i przeniesie się na niwę klubową, możliwym efektem jest nieco inne podejście organizatorów rozgrywek do kwestii sponsorskich. Być może będą oni poszukiwali nieco innego rodzaju sponsorów i pójdą w kierunku produktów zdrowszych. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na fakt, iż klasyczny product placement jest już przestarzały.
- Ale tajemnicą poliszynela jest, że profesjonalni piłkarze, chociaż często reklamują słodkie napoje czy tzw.
- Pójście na zwarcie ze sponsorami jest podcinaniem gałęzi, na której sami siedzą.
- W meczu z Węgrami na Euro 2020 strzelił dwie bramki, co sprawiło, że został samodzielnym liderem, jeśli chodzi o liczbę bramek łącznie strzelonych na Mistrzostwach Europy.
Niektórzy twierdzą, że przez to koncern mógł stracić 4 mld dol. Zdania co do tej sytuacji są podzielone – reakcję piłkarza chwalą niektórzy zwolennicy zdrowego stylu życia. Zresztą zachowanie znalazło swoich naśladowców – Paul Pogba odsunął bowiem butelkę piwa Heineken, a Manuel Locatelli postąpił podobnie z butelką coli. Patrząc jednak z biznesowego punktu widzenia, zachowanie Portugalczyka nie było odpowiedzialne, gdyż Coca-Cola jest jednym ze sponsorów Euro 2020. Współczesny marketing i siła influencerów może zaskakiwać i nie Wskazówki dotyczące handlu tylko zwykłych obserwatorów, ale także specjalistów.
- Od lat widzimy to chociażby na konferencjach prasowych piłkarzy, przed którymi nieprzypadkowo stoją butelki z napojami wyprodukowanymi właśnie przez sponsorów.
- Zawodnicy i trenerzy mogą więc swobodnie wybierać napoje, na które mają ochotę – cytuje krótkie oświadczenie rzecznika portal givemesport.com.
- Choć szkody wynikające z takiego zachowania trudne są do wyliczenia, to słynące z szukania sensacji media hiszpańskie już to wiedzą.
- – Każdy ma prawo do swoich preferencji smakowych i wyboru napoju.
Amerykanie (choć z polskim prezesem) inwestują miliard w Krakowie
Cena jej akcji chwilowo spadła, ale nie oznacza to, że z jej konta nagle zniknęły miliardy dolarów. Niewykluczone, że za kilka dni, czy tygodni sytuacja wróci do normy – ocenił Projekt Manager w Shark Agency. Jak wynika z najnowszych informacji, cena jednej akcji Coca-Coli spadła z 56,10 dol.
Jeden gest może być wart miliardy. Ronaldo i Pogba wywołali burzę
Cristiano Ronaldo chwalony jest za promowanie zdrowego stylu życia, jednak część z kibiców wypomina mu kampanie reklamowe z przeszłości. Marka Coca-Cola wyceniana jest na kilkadziesiąt miliardów dolarów. Sam Ronaldo, jako “marka” dla reklamodawców wart jest oczywiście dużo mniej, ale w jego przypadku też trzeba raczej mówić o miliardach dolarów. Sam kontrakt Ronaldo z Nike może opiewać nawet na około 1 miliard dolarów. A jego Instagram, który śledzi blisko 300 milionów osób, ma dodatkowo przynosić roczny dochód z tytułu reklam rzędu setek milionów dolarów.
Jeden gest i jedno zdanie wystarczyło, by wpłynąć Europejskie akcje: to wszystko oczy na Brexit na notowania giełdowe Coca-Coli. “Marca” podała, że na otwarciu rynku europejskiego, jedna akcja tej firmy wyceniana była na 56,1 dol., a po słowach Cristiano Ronaldo cena pojedynczej akcji spadła do 55,2 dol. W związku z tym wycena wartości firmy obniżyła się o cztery miliardy dol.
A biorąc pod uwagę, jak dużą wagę przywiązuje do diety i regeneracji organizmu, może pobić jeszcze także inny rekord, piłkarskiej długowieczności. Jeśli Coca-Cola zdecyduje się kontynuować ten temat, narazi się na dalsze straty wizerunkowe. Mogą one być jeszcze bardziej kosztowne niż zapewne chwilowy spadek na giełdzie.
Polska firma dostarczy trotyl amerykańskiej armii. Kontrakt o wartości 1,2 mld zł
Do sytuacji tej musiała w końcu odnieść się także Coca-Cola. Rzecznik prasowy firmy powiedział w rozmowie z dziennikarzami, którzy dopytywali o konsekwencje słów CR7, że “nic się nie stało”. – Każdy ma prawo do swoich preferencji smakowych i wyboru napoju. Gracze, którzy pojawiają się na konferencjach prasowych, otrzymują od firmy wodę, Coca-Colę i Coca-Colę Zero Sugar. Zawodnicy i trenerzy mogą więc swobodnie wybierać napoje, na które mają ochotę – cytuje krótkie oświadczenie rzecznika portal givemesport.com.
Comarch zrobił konferencję interwencyjną dla firm, które nadal przytłacza AI i automatyzacja. Gwiazdą Andrzej Dragan
Napastnik Juventusu na ostatniej konferencji prasowej potwierdził, że jest zwolennikiem zdrowego stylu życia. Ronaldo odstawił na bok butelki Coca-Coli i napił się zwykłej wody mineralnej. Patrząc na tę różnice pozornie mogłoby się wydawać, że nie jest to wcale groźna zmiana. Nic bardziej mylnego – kapitalizacja firmy Aktualizacja rynku 27 sierpnia Wszystkie oczy zwrócone na Jackson Hole na rynku papierów wartościowych spadła aż o cztery miliardy dolarów. Czyli firma wyceniana wcześniej na kwotę 242 miliarda dolarów teraz spadła na kwotę 238 miliardów dolarów.
Problem w tym, gdy te same gwiazdy jawnie odradzają swoim fanom korzystanie z usług lub produktów światowych koncernów. Ronaldo nie spodobała się stojąca na stolikach Coca-Cola. Jak tylko usiadł, przestawił dwie butelki słodkiego napoju na bok i podsunął sobie wodę.
“Gracze otrzymują wodę, obok Coca-Coli i Coca-Coli Zero, po przybyciu na nasze konferencje prasowe” – przekazuje. W jednym miejscu znajdziecie potrzebne informacje na temat fazy gr… Portugalczyk był już bowiem twarzą fast-foodów i innych przekąsek, które trudno uznać za zdrowe. Każdego dnia zjada sześć małych posiłków, zawierających dużo owoców, warzyw, ryb lub kurczaka. Ronaldo ćwiczy przez trzy do czterech godzin, pięć dni w tygodniu i śpi przynajmniej 8 godzin dziennie.
PKP Intercity szykuje zmiany dla pasażerów. Chodzi o Wielkanoc i majówkę
Na odpowiedź koncernu, który jest także sponsorem Euro 2020, nie trzeba było długo czekać. Cristiano Ronaldo (36 l.) znany jest z tego, że do wielu spraw podchodzi w sposób nieuznający kompromisów. Tak też było na konferencji prasowej na Euro 2020 przed meczem Portugalii z Węgrami. Gwiazdorowi reprezentacji Portugalii nie spodobały się stojące przed nim butelki Coca-Coli. W rezultacie akcje spożywczego giganta poszybowały w dół.
Portugalczyk zagrał tymczasem zupełnie pod prąd i zrobił owemu produktowi antyreklamę. Prawnicy Coca-Coli mogą więc próbować dochodzić swoich praw – najpierw od UEFY, ta następnie od portugalskiego związku piłki nożnej, a ten od swojej gwiazdy. W końcu doskonale wiemy, że zarobki Cristiano Ronaldo są niebotyczne i może on sobie pozwolić na pewnego rodzaju ekstrawagancję. Coca-Cola jest jednym ze sponsorów trwającego od 11 czerwca wielkiego piłkarskiego święta.